Problemy zdrowotne zaczęły odchodzić w zapomnienie. Poczułam, że żyje i zaczęłam myśleć co dalej robić. Może wrócić do tego co kocham najbardziej ?
Odpowiedź na to pytanie przyszła bardzo szybko, a bodziec był jasny i czytelny.
Na mojej drodze stanął mały piesek z ogromnymi problemami. Sama przechodziłam ból, strach i doskonale wiedziałam co czuje i przeżywa ta mała istota.
Zapraszam do śledzenia historii przemiany Czaka.