My znowu na mantrailingu. Tym razem w miłym towarzystwie koleżanki i Jej psa Zangpo. Psy wcześniej się nie znały. Zaaranżowałam spotkanie, by Czaka uświadomiać, że kontakt z drugim psem może być miły. Coraz lepiej widzę potrzeby Czaka. Coraz lepiej Jego rozumiem, co pozwala mi lepiej dobierać ćwiczenia.
Znam pokojowe usposobienie Zangpo. Wiedziałam, że ich zapoznanie będzie oparte na spokojnej mowie ciała. Nie myliłam się. Komunikacja psów była bardzo społeczna, wręcz przykładowa. Pokazały jak psy powinny się ze sobą poznawać. Takie spotkanie bardzo ważne jest dla Czaka. Uczy się, pozytywnych rekacji z drugim psem.
Wracając do mantrailingu. Czak coraz lepiej radzi sobie na treningach. Widzę u niego w ciele dużo mniej napięć. Jest spokojniejszy i wyluzowany. Wie, co ma robić. Widzę, że Czakowi bardzo się spodobało szukanie ludzi, a szczególnie znajdowanie swoich ukochanych przyjaciół.